Efekt: 18 metrów i 75cm plecionki. Można uciekać z najwyższej komnaty, najwyższej wieży, ale można też mieć fajny element garderoby. Ja najbardziej lubię w formie zawijasa (poniżej jeszcze bez odpowiedniego "zapięcia" wykonanego z reszty kłębka i znalezionego guzika- widoczne powyżej).
Całość ma jeden minus- przy zmianie dekoracji lubi się poplątać.
Spodobało mi się, będą kolejne.
Jestem pod wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńJa również to się nazywa szaliczek pozdrawiam Dusia [wzorek kurki podeślę jutro bo to mój pomysł i musze to rozrysować] a ja to dziergam jak to mówią ;z głowy;
OdpowiedzUsuńjuż doczekać się nie mogę :-)
UsuńBędą kurkowe święta :-)