Trzy, dwa, jeden -wakacje start!
Obrazek SALowy gotowy (brak fragmencika ramki bo nitka się skończyła, ale jak będę w tygodniu w pasmanterii do dokupię) Główny motyw genialny- chyba mój ulubiony obrazek z SALu. Uwielbiam arbuzy- najsmaczniejsze owoce jak dla mnie. Pewnie dlatego wyszywało się szybko i bez zająknięcia.
Tu na zdjęcia załapał się marcowy skrzat - powoli ten kalendarz zaczyna wyglądać dostojnie. Nadal nie wiem czy pociąć obrazki, czy zostawić w całości i oprawić jako jeden obrazek...
Niebieskie kwadraciki przypominają mi ceratę- taką starodawną, z lat dzieciństwa- były bardzo popularne i zawsze się "kleiły".
Skoro wakacje to i wyjazdy, wypady, podróże. Blog też będzie miał wakacje- szkoda tych długich słonecznych dni na siedzenie w domu, a ja podróżuję aktywnie i raczej bez xxx bo by wszystko się pogubiło.
Oczywiście to co powstanie będzie pokazane- może z jakimś opóźnieniem, może nie. Zobaczymy. Wakacje to też spontaniczność, więc zobaczymy co będzie.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam.